Nastroje na rynku mieszkań w roku 2022 kształtowane były głównie przez wybuch wojny na Ukrainie i wywołany nią niepokój, który spowodował obniżenie zainteresowania nabywaniem nowych mieszkań.
Od strony podażowej wzrost cen materiałów i usług budowlanych wpłynął na mniejszą liczbę rozpoczętych nowych inwestycji mieszkaniowych i zapowiada mniejszą podaż mieszkań w roku 2023, które dostępne będą na wyższym poziomie cenowym.
Mieszkania na rynku wtórnym zawsze podążały za cenami mieszkań na rynku pierwotnym tak też dzieje się dziś, i prawdopodobnie trend ten będzie kontynuowany. Wydaje się, że wzrost cen na rynku wtórym jest nieunikniony. Można spodziewać się delikatnej stabilizacji poziomu cenowego przez pewien okres, natomiast zapotrzebowanie na rynku mieszkaniowym jest wciąż duże, a nowe inwestycje oferowane w roku 2023 do sprzedaży będą uwzględniać w sobie zwyżkę kosztów ich realizacji, co spowoduje dalsze, wyższe ceny mieszkań. Trudno zatem spodziewać się specjalnych zmian ‘in minus’ poziomu cen mieszkań zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym.
Dodatkowo, rynek wtórny będzie miał grupę klientów, którzy poszukują lokali o niższych cenach, a zwiększony popyt, przy małej podaży z rynku pierwotnego może spowodować zmniejszenie rozwarstwienia cenowego między tymi rynkami.
Wzrost inflacji i idący za tym wzrost stóp procentowych oraz zaostrzona polityka kredytowa banków obniżyła dostępność kredytów i ograniczyła popyt na mieszkania do grupy nabywców posiadających odpowiedni zapas gotówki. Decyzje o tym, czy wynajmować mieszkanie, czy kupować będą zależeć od zasobności portfela klientów indywidualnych i w przypadku braku zdolności kredytowych, dla wielu klientów wynajęcie własnego mieszkania przynajmniej na najbliższy okres (być może do 2 lat) będzie jedynym rozwiązaniem.
Ma to bezpośrednie przełożenie na rynek najmu lokali mieszkalnych, gdzie osoby nabywające mieszkania na potrzeby własne, a nie posiadający zdolności kredytowej lub własnego zasobu kapitału zmuszeni będą do wynajmu mieszkań. Ta grupa klientów oraz duża liczba uchodźców z Ukrainy jest powodem wzrostu czynszów w Krakowie i jest prognostykiem ich dalszych wzrostów.
Warto wspomnieć o tym, że na rynku krakowskim lokali mieszkalnych pojawiło się dużo nowych mieszkań na rynku wtórnym udostępnionych do najmu, które wcześniej z różnych powodów nie były wystawiane do najmu. Tendencja tam miała swój początek w sytuacji z pierwszej połowy 2022 roku, gdy rynek został wręcz „wypompowany” z lokali przeznaczonych na najem, ze względu na zwiększony popyt ze strony uchodźców ukraińskich.
Najbliższa przyszłość uzależniona jest od czynników politycznych i gospodarczych, których w tym momencie nie da się jednoznacznie przewidzieć. W trudnych warunkach gospodarczych inwestowanie w nieruchomości stanowi atrakcyjną lokatę, tak więc na takich klientów nowo powstające inwestycje mogą liczyć.
Można przypuszczać, że zainteresowaniem zwiększonym zainteresowaniem będą się cieszyć mieszkania zlokalizowane w strefach podmiejskich, w przypadku Krakowa w powiecie krakowskim oraz wielickim, choć i tam ceny powoli zbliżają się do poziomu cen krakowskich.
Zbigniew Kostarczyk, REV
Rzeczoznawca majątkowy